Ten etap jest właściwie taki sam jak poprzedni. Z tą różnicą, że teraz jeszcze bardziej podkręcamy kontrast i wydobywamy go takim, jaki jest na naszej kompozycji.
Dodatkowo obszary, które cieniujemy nie są już tak rozległe jak w poprzedniej fazie. Szrafujemy precyzyjniej i w taki sposób, żeby najlepiej już nie zmazywać niczego. Jeśli wyjedziemy poza krawędzie, to wycierając te miejsca gumką kauczukową możemy usunąć poprzednią warstwę co może być dość widoczne.
Przy tym etapie musisz mieć podłożoną kartkę pod ręką. Gdyby teraz rozmazała się Twoja praca to myślę, że nie byłoby to miłe zaskoczenie.
W trakcie całego etapu pamiętam o węźle. Czym jest węzeł albo inaczej punkt centralny?
To obszar, który jest najbardziej kontrastowy oraz ma najwięcej detalu. W naszym przypadku jest to granat, wazon, część koszyka oraz liści znajdujących się najbliżej wymienionych przedmiotów. Dzięki takiemu zabiegowi nasza praca będzie o wiele ciekawsza, a widz nie będzie przeskakiwać między obszarami naszego rysunku. Skoncentruje się na jednym obszarze, który będzie podziwiać.
Ta zasada ma swoje uzasadnienie. Czerpie ona z optyki naszych oczu. Zwróćcie uwagę, że kiedy patrzycie na cokolwiek przed Wami, to dana rzecz jest najbardziej wyraźna w porównaniu do otoczenia. Na naszym rysunku staramy się wydobyć właśnie taki efekt.
Jeśli czujesz, że Twój rysunek potrzebuje jeszcze więcej szrafowania, to oczywiście możesz poświęcić czas na dopieszczanie. Ja zdecydowałam się zostawić pracę na tym etapie, aby pokazać Wam, że naprawdę dość szybko można stworzyć ciekawy rysunek nie mając zbyt wiele doświadczenia 🙂
Przejdźmy teraz do podsumowania.